Trzęsący się Pit Bull nie opuszcza rogu schroniska, usłyszał głos i ruszył do przodu

Schroniska dla zwierząt nie są idealnymi miejscami dla psów na dłuższy pobyt. Chociaż jesteśmy wdzięczni, że te psy mają dach nad głową i jedzenie do jedzenia, środowisko w schronisku może być niezwykle stresujące. Jest głośno, z nieustannym szczekaniem. Hodowle są zwykle barebone. Dla psa, który pochodzi z domu, schronisko może być przerażającym miejscem.

Słodki Pit Bull o imieniu Carson znalazł się sam w schronisku. Jego rodzina oddała go po tym, jak uznali, że mają go dość. Miał pewne alergie, które prowadziły do problemów skórnych, ale był dobrym psem. Środowisko schroniska było, co zrozumiałe, zbyt trudne dla niego. Leżał w kącie i trząsł się w niekontrolowany sposób. Nie zrobił nawet przerwy na odpoczynek. Trząsł się tak mocno, że złamał wszystkim serca.

Grupa ratunkowa o nazwie Philly Bully Team usłyszała o Carsonie, a wolontariuszka o imieniu Lauren postanowiła wypisać go ze schroniska i zabrać do domu. Wiedziała, że pies taki jak Carson musi czuć się bezpiecznie i nigdy nie czułby się w schronisku.

Carson natychmiast podziękował swojemu wybawcy, nigdy nie opuszczając jej boku. Tam, gdzie poszła Lauren, poszedł też Carson. Pasowali idealnie. Laura zrozumiała, że ten psiak potrzebuje całodobowego komfortu i właśnie to mu dawała.

Laura wiedziała również, że są niebiańską parą i powiedziała grupie ratowniczej, że chce, aby adopcja była oficjalna. Zgodzili się! Carson jest tak wdzięczny za bycie z Lauren, że nie pozwala jej nigdzie iść bez bycia na niej. Jest bardzo ujmujący, z wyjątkiem sytuacji, gdy musi coś załatwić. Jak praca w domu! 60-kilogramowy pies na twoich kolanach zwykle przeszkadza. Ale Lauren to taki dobry sport!

Poza przytulaniem, Carson lubi spacery i szukanie najlepszych patyków. Uwielbia chodzić z patykiem w buzi. Jak mówi Lauren, „macha całym ciałem”. Patrzenie, jak pies przechodzi od trzęsącego się i przestraszonego do szczęśliwego chłopca, jest takie wzruszające.

Kiedy Carson wraca do domu ze spacerów, wskakuje na kanapę i najlepiej macha ogonem. Słychać tylko bicie jego wesołego ogona. Jego mama, Lauren, mówi w poniższym filmie, że „jego życiową misją jest przytulanie się ze mną na kanapie”. Wygląda na to, że Carson ma ustalone priorytety!

Każde uratowanie psa ze schroniska i adopcja to zwycięstwo. Statystyki przytłaczają tak wielu ludzi, ale obiecujemy, że każde cenne życie ma znaczenie. Dlatego tak ważne jest dzielenie się historiami takimi jak Carson. Zbyt wielu ludzi szuka szczeniąt od hodowców, podczas gdy całkowicie zasłużone zwierzęta czekają na domy. To nie jest w porządku! Dzielmy się historiami, takimi jak historia Carsona, ponieważ adopcja to jedyna droga! Zobacz nowe szczęśliwe życie Carsona w filmie The Dodo poniżej!

Pierwotnie pojawił się na ilovemydogsomuch.tv

Leave a Comment