Weterynarz poprosił o eutanazję niechcianego szczeniaka, ale smutny szczeniak nadal chce żyć

Bezdomny szczeniak o imieniu Emu miał bardzo niefortunny start w życiu, pisze ilovemydogsomuch

Nie tylko głodował na ulicach, ale zakaźna świerzb dodatkowo zniweczyła jego szanse na zdrowe życie. Wkrótce został schwytany i zabrany do weterynarza w celu uśpienia.

Gdy tylko Emu podszedł do stołu eutanazyjnego, załamał się i rozpaczliwie przytulił weterynarza. Nie chciał tak szybko odchodzić i błagał weterynarza, aby dał mu jeszcze jedną szansę. Weterynarz poruszony prośbami Emu postanowił go uratować! Emu został następnie zabrany do Sidewalk Specials, gdzie wolontariusze zaczęli się nim opiekować.

Emu wkrótce porzucił swoją płochliwą stronę i otworzył się na swoich ratowników i inne psy. Mimo to wiele osób, które go widziały, uważało go za „brzydkiego”, co położyło ogromny kres jego perspektywom adopcyjnym. Emu walczyła ze wszystkimi przeciwnościami, by pozostać przy życiu. Pomóżmy temu cudownemu psiakowi znaleźć kochający dom na zawsze. Rozgłosić.

Aktualizacja: Sidewalk Specials poinformowało, że Emu znalazło dom na zawsze podczas imprezy „Dzień Adopcji”. Podziękowali każdej osobie, która podzieliła się jego historią i przekazała datki na jego uzdrowienie. Emu nazywa się teraz „Nutzie” i jest zupełnie nie do poznania jako dobrze odżywiony i zadbany pies. Co za niesamowita podróż!

Kliknij poniższy film, aby zobaczyć, jak niezłomny duch Nutzie pomógł mu uciec z listy zabójstw i znaleźć szczęście!

Źródło: ilovemydogsomuch.tv

Leave a Comment