Starszy kot wyrzucony z domu chodzi tak długo, aż nie może zrobić kolejnego kroku

Ostrzeżenie: Niektóre z poniższych obrazów mogą być niepokojące dla niektórych czytelników.

Niektóre koty są porzucane na długo przed wypuszczeniem ich na ulicę. Zgodnie z postem Animal Advocates Rescue Society, właściciel Ozziego zrezygnował z niego, gdy wciąż miał dach nad głową. Chociaż mieszkał w domu, kot był portretem zaniedbania – głównie skóry, kości, zepsutych zębów i kawałków złamanego serca.

Był bezdomnym kotem, który przynajmniej fizycznie miał dom. To znaczy, dopóki jego właściciel nie zdecydował się mu tego odebrać, pisze iheartcats.

W pewnym momencie 15-latek został pozostawiony na ulicach North Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej, by sam sobie poradził, zauważa Animal Advocates Society.

Ale futro Ozziego było tak zmierzwione, że każdy krok był bolesny. W końcu zwinął się pod werandą. Tam znaleźli go ratownicy.

„Między jego nogami było tak ciasno, że chodzenie było bolesne dla biednego Ozziego”, zauważa grupa w poście na Facebooku. „Kto wie, jak daleko ten biedny staruszek walczył, aż się poddał i skulił na ganku?”

„Dowiedzieliśmy się, że Ozzie zaginął zaledwie kilka dni, co oznacza, że osiągnął ten stan, będąc pod „opieką” swojego właściciela” – dodaje grupa. „Jego właściciel nie zadał sobie trudu, aby go znaleźć”.

A potem, być może po raz pierwszy w życiu, Ozzie zajął centralne miejsce.

Organizacja zaprowadziła go do weterynarza, gdzie przeszedł szereg badań. Ozzie został ogolony, uwalniając go w końcu od okaleczającego płaszcza. Dostał bardzo potrzebną pracę dentystyczną.

Ostatnie, najważniejsze leczenie dotyczyło zmaltretowanego serca Ozziego. Kobieta podeszła, by zaopiekować się kotem – i nie minęło dużo czasu, zanim jego najważniejszy narząd został wyleczony.

„Chodzi za mną wszędzie i cały czas gada” – powiedziała jego przybrana matka w Animal Advocacy Rescue Society. „Siedzi ze mną na kanapie i uwielbia koc. Jeśli przestaję go głaskać, dotyka łapą mojego policzka, uważając, żeby nie podrapać. On jest taki słodki.”

W rzeczywistości Ozzie okazał się zbyt słodki, by kiedykolwiek być sam. Jego rodzina zastępcza stała się jego rodziną na zawsze. I chociaż zajęło to 15 lat, ten kot w końcu wiedział, co to znaczy być poszukiwanym.

Przybrany współpracownik Ozziego powiedział nam, że jest on bardzo towarzyskim chłopcem. „Chodzi za mną wszędzie i cały czas gada. Siedzi ze mną na kanapie i uwielbia koc. Jeśli przestaję go głaskać, dotyka łapą mojego policzka, uważając, żeby nie podrapać. On jest taki słodki.”

Ta historia pierwotnie pojawiła się na stronie iheartcats.com

Leave a Comment