Niebieskooki szczeniak pozbawiony życia nie miał już energii, by usiąść lub się poruszać

Kiedy ratownicy dowiedzieli się, że w pobliżu znajduje się szczeniak, który był zbyt słaby, by się poruszać, zareagowali tak szybko, jak tylko mogli, pisze ilovemydogsomuch

Podobnie jak ludzkie dzieci, szczenięta potrzebują komfortu, stałej diety i odpowiedniego schronienia. To biedne dziecko skończyło na ulicy i nie miało nikogo, kto by się nim zaopiekował. Był sam i całkowicie zamknięty.

Szczeniak po prostu leżał na ziemi. Oddychał, ale poza tym nie było oznak życia. Nie miał nawet siły podnieść głowy. Jego nowi ludzcy przyjaciele obiecali, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc cennemu szczeniakowi.

Wsadzili go do swojego pojazdu, a on nadal nie miał siły się ruszyć. Jego piękne, uduchowione oczy patrzyły na ratowników, jakby rozumiał, że zamierzają mu pomóc. Po prostu nie miał już sił do walki o życie. Nadszedł czas, aby ratownicy walczyli o niego.

Gdy szczeniak znalazł się już pod ich opieką, udali się do kliniki medycznej. Nie chciał jeść i nadal był zbyt słaby, by się poruszać. Weterynarz zdecydował, że potrzebuje pełnego badania, ale najpierw rozpaczliwie potrzebował terapii dożylnej. Mając trochę płynów na pokładzie, nadszedł czas, aby sprawdzić go pod kątem pasożytów i innych problemów. Szczeniak był mocno niedożywiony, co doprowadziło do anemii. To dlatego był taki słaby.

Jeden z ratowników został ze szczeniakiem. Wciąż był za słaby, by usiąść, więc co godzinę karmiła go strzykawką. Na początku nie był wielkim fanem, ale po kilku miłych słowach i delikatnym głaskaniu zaczął jeść. Mały szczeniak potrzebował każdej możliwej ilości kalorii!

Dzięki stałej diecie poprzez karmienie strzykawką, suplementy odżywcze i infuzje żelaza, szczeniak stał się o wiele silniejszy! Wkrótce siedział sam! Weterynarz i jego personel byli zachwyceni. Uduchowione niebieskie oczy szczeniaka wyglądają teraz o wiele zdrowiej. Ma energię do walki o przetrwanie, a weterynarz oczekuje, że w pełni wyzdrowieje.

Dzielny mały szczeniak nadal przebywa w centrum medycznym, ale robi ogromne postępy. Nawet zjada wszystko sam! Cieszymy się z każdego małego zwycięstwa. Dziękujemy ratownikom i personelowi weterynarza za uratowanie życia tego szczeniaka. Przekażmy mu nasze gorące życzenia i modlitwy! Aby zobaczyć historię szczeniaka, sprawdź ją poniżej.

Źródło: ilovemydogsomuch.tv

Leave a Comment