Maltretowany prosiaczek porzucony w schronisku dla zwierząt przeszedł nadprzyrodzoną przemianę

Możesz nigdy nie wiedzieć, dlaczego niektórzy ludzie gnębią zwierzęta, a czasem innych ludzi; dobrze wiedzieć, że są jeszcze miłosierni ludzie.

Historia, którą podzielił się Dodo, mówi o ludziach z Sale Ranch Sanctuary, którzy uratowali życie świni. Cherry Blossom, świnia, została w końcu rzucona do schroniska dla zwierząt w Kalifornii, które przede wszystkim opiekuje się psami i kotami, wcześniej żyła w trudnych warunkach, pisze thepetneeds.com

Cherry Blossom nie miała nawet przeżyć, ale przynajmniej całkowicie wyzdrowiała.

Cherry Blossom została porzucona w schronisku niedaleko Temecula w Kalifornii. Mężczyzna, który ją podrzucił, twierdzi, że się zgubiła.

Jen Sale, dyrektor generalny i założyciel Sale Ranch Sanctuary powiedział, że podejrzewają, że była ona własnością, a niektóre rozwinięte sytuacje spowodowały tę niewłaściwą opiekę.

Dodał też, że cierpiała na jeden z najcięższych rodzajów świerzbu, jakim jest świerzb drążący. Może być śmiertelna, jeśli nie jest leczona.

Pracownicy schroniska uważają, że tym, kto naprawdę przyniósł Cherry Blossom, był farmer.

Po prostu ją podrzucił, gdy potrzebowała opieki. Dodano Jen Sale.

Ponieważ schronisko nie dba o świnie, nazwali pobliski rezerwat rolniczy.

Sale, która od dłuższego czasu zajmuje się hodowlą bydła, powiedziała, że świnia żyła w bardzo trudnych warunkach, a ponadto bardzo cierpiała.

Ale była bardzo urocza z nami (Sale i jej mężem), przychodziliśmy ją leczyć i szybko wiedziała, że jej pomagamy.

Jest idealnym obrazem tego, jak kochające i wybaczające są zwierzęta.

Cherry zaczęła otrzymywać terapię światłem laserowym i lecznicze kremy do wcierania, zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii.

Po 2 miesiącach jej stan się polepszył, włosy zaczęły rosnąć, skóra jest naprawdę w dobrej kondycji.

Sale powiedział, że osobowość świni również rośnie, bawi się piłką, uwielbia swoją glinianą dziurę, zachowuje się też ze wszystkimi.

Bawi się z naszymi psami, jest kochana i jedyne czego chce to zwrócić na siebie uwagę ludzi.

Sale dodała również, że jesteśmy błogosławieni i wdzięczni, że mogliśmy ją przywieźć i zaopiekować się nią, aby była zdrowa.

Ok, miała ciężki start w życie, ale będzie miała naprawdę fajne życie, skoro tak ciężko jej idzie.

Podziel się tym z rodziną i przyjaciółmi

Leave a Comment