Pies czekał na werandzie kilka tygodni po tym, jak jego rodzina się wyprowadziła

Kupidyn siedział cicho i patrzył ze smutkiem, jak ludzie, których kochał, odchodzili. Jego rodzina szykowała się do wyjazdu, spakowali dom, wyposażyli samochód w niezbędne rzeczy i wreszcie wyjechali, pisze animaland

Był trochę zagubiony, bo został sam.

Wierzył, że ci ludzie, których kochał, wrócą i że wszyscy znów będą razem. Mamy nadzieję, że tak, a on uważał, że jest to możliwe, jeśli będzie czekał tak długo, jak to konieczne.

Ten nieszczęsny pies został zauważony przez sąsiada, który natychmiast poinformował Janine Guido, że to małe stworzenie śpi samotnie na zewnątrz.

Janine jest założycielką Speranza Animal Rescue.

Powiedziała The Dodo, że wie tylko jedno, a mianowicie, że jego rodzina wyjechała, by zamieszkać gdzie indziej. Kogokolwiek zapytałaby o tę rodzinę, odpowiedź byłaby taka sama, już tam nie mieszkają.

Kiedy Janina próbowała zbliżyć się do Kupidyna, ten szukał jedzenia w pojemniku. Wkrótce ją zauważył, więc wrócił na swoje miejsce, bo najwyraźniej był trochę przestraszony.

Obserwowała go, jak starał się wejść do domu, drapiąc drzwi i wyskakując z przodu. Wyglądał, jakby błagał kogoś w środku, żeby mu otworzył drzwi.

Był załamany, to na pewno, ale Janine chciała mu pomóc.

Jakkolwiek próbowała dać mu coś do jedzenia, nie chciał podejść. Bał się. A potem, po półgodzinnych próbach, Janine po prostu powiedziała mu, że wszystko będzie dobrze. Choć nie brzmi to przekonująco, mówi, że wszystko zrozumiał, a potem podszedł do niej i usiadł obok niej.

Podczas jazdy do domu nadal z nim rozmawiała. Uważa, że wszystko zrozumiał.

Chociaż nadal nie było to dla niego jasne, było oczywiste, że był znacznie szczęśliwszy. Był naprawdę słodki.

Kupidyn był u weterynarza, który zrobił wszystkie badania i jest teraz gotowy na znalezienie nowej rodziny i nowego domu.

Janine wierzy, że będzie to bardzo proste, ponieważ jest uroczym stworzeniem.

Źródło: animaland.info

Leave a Comment