Pies przewodnik trzęsący się i krzyczący z bólu po tym, jak właściciel odwrócił się na chwilę

Gizmo to słodki, przyjazny i zabawny mały 2-letni shih tzu, który jest kimś więcej niż ukochanym członkiem rodziny Mandy Garner, pisze ilovemydogsomuch

Mandy polega na Gizmo jako swoim zwierzęciu służącym, więc jest bardzo ważną częścią jej życia i codziennych czynności. Będąc w swoim domu w Baytown w Teksasie, Mandy pozwoliła Gizmo wyjść na zewnątrz i ulżyć sobie, jak zawsze. W wydarzeniach tego dnia nie było nic niezwykłego poza tym, co według niej wydarzyło się później.

Mandy mówi, że wróciła do swojego domu, schowała kilka rzeczy i wyszła na zewnątrz, żeby wnieść Gizmo. To, co zobaczyła na werandzie, przeraziło biedną kobietę, ponieważ Gizmo się trząsł i miał coś strasznego z twarzą . Natychmiast zgarnęła małego psa i zawiozła go do pobliskiego szpitala dla zwierząt w celu uzyskania pomocy. W związku z obowiązującymi ograniczeniami związanymi z COVID Mandy nie została wpuszczona do środka, ale weterynarz przeprowadził szereg testów, aby ustalić, co stało się z Gizmo.

OSTRZEŻENIE: Treść graficzna!

Gizmo doznał chemicznych oparzeń twarzy i był hospitalizowany przez tydzień. Mówi, że wygląda to tak, jakby ktoś podpalił psa, co technicznie oznacza oparzenia chemiczne. Kontynuowała: „Oficer ds. zwalczania szkodników powiedział, że celowo nałożono na niego dużą ilość, nie wspominając o wewnętrznych siniakach na klatce piersiowej, a także pomieszanych ustach, gdzie prawdopodobnie mogli go później kopnąć”. Biedny Gizmo jest ślepy i trzeba mu będzie usunąć oboje oczu. Mandy czuje, że władze ją omijają.

„Zadzwoniłem do Departamentu Policji w Baytown, aby wnieść oskarżenie o okrucieństwo wobec zwierząt, które jest przestępstwem, i oświadczyli, że nie mogą nic zrobić, ponieważ nie mieszkam w granicach miasta Baytown i abym zadzwonił do szeryfa hrabstwa Harris Biuro” – napisała Mandy na Facebooku. „Zadzwoniłem do nich, powiedzieli, że nie badają okrucieństwa wobec zwierząt tylko wtedy, gdy pies kogoś ugryzł, a tak nie jest, i powiedzieli mi, żebym skontaktował się z Houston SPCA i złożyłem im raporty i nikt nic nie zrobi”.

Według PEOPLE Pets, przedstawiciel biura szeryfa hrabstwa Harris, twierdzi, że sprawa jest w toku. Życzymy Gizmo wszystkiego najlepszego w procesie zdrowienia i mamy nadzieję, że osoba lub osoby odpowiedzialne za tę straszną zbrodnię zostaną odnalezione i postawione przed sądem z całą surowością prawa.

Źródło: ilovemydogsomuch.tv

Leave a Comment