Surferzy usłyszeli płacz małego wieloryba i przybiegli mu pomóc

Wyczerpany młody wieloryb pilot, który utknął na mieliźnie podczas odpływu, został uratowany przed utonięciem w tym tygodniu – wszystko dzięki uprzejmości surferów, którzy odmówili zignorowania jej próśb o pomoc.

Wcześniej w środę rano Mauricio Camareno i jego przyjaciele wybrali się, by złapać fale na plaży w Kostaryce, kiedy zobaczyli dziwną bryłę wystającą z wody w ujściu małej rzeki w pobliżu.

Kiedy podeszli bliżej, aby to zbadać, zaczęli słyszeć płacz zwierzęcia.

„Była bardzo słaba i nie mogła utrzymać się na powierzchni” – powiedział Camareno, tłumaczony przez Costa Rica Star.

Rezygnując z planów spędzenia dnia na surfowaniu, grupa rzuciła się do ratowania cielęcia wieloryba.

Wykorzystując wszystkie swoje siły, przenieśli ją na głębszą wodę bliżej otwartego morza. Mimo to była tak słaba, że dosłownie musieli ją trzymać nad powierzchnią wody, żeby mogła oddychać.

Ratownicy wykonywali to szlachetne zadanie przez ponad sześć godzin – relacjonuje Amelia Rueda – wystarczająco długo, by wieloryb odzyskał siły.

Na szczęście ich wysiłki się opłaciły. Podczas przypływu surferzy poprowadzili wieloryba na głębsze wody, gdzie mogła samodzielnie odpłynąć.

Naprawdę dobra robota!

Pierwotnie pojawił się na niebie zwierząt

Leave a Comment